Nigdy nie dotykaj przemocą INTYMNYCH MIEJSC CIAŁA DZIECKA!
Kiedy chcesz go karać i wychowywać RÓWNIEŻ NIE !!!
bicie dzieci po pośladkach to PRZEKROCZENIE ICH INTYMNOŚCI, gdyż pośladki zawsze są MIEJSCEM INTYMNYM!
bicie po pośladkach dziewczynki/dziewczyny/kobiety przez mężczyznę ZAWSZE jest PRZEMOCĄ SEKSUALNĄ.
ZAWSZE jest to ZŁY DOTYK intymnego, erogennego miejsca.
Doppet opisuje również grzeszne, lubieżne bicie uczniów przez nauczycieli, w tym w dużej mierze w szkołach klasztornych przez nauczycieli-zakonników.
Było to zjawisko bardzo powszechne, nauczycieli podniecali się widokiem nagich pośladków i "odgłosem bicza spadającego na tyłek". Autor jest tym zjawiskiem oburzony i wnosi o zaprzestanie tych grzesznych, demoralizujących praktyk.
Doppet opisuje również jak księża pod pretekstem kary bili młode kobiety po spowiedzi po nagich pośladkach, podniecając się tą czynnością i bardzo często je potem gwałcili. Kobiety te wierzyły, że to pokuta opierając się na autorytecie księdza, jednakże natury nie da się oszukać!
Bicie kobiety przez mężczyznę po pośladkach JEST Z NATURY CZYNNOŚCIĄ EROTYCZNĄ, były tym tak "rozpalone", że gdy księża nieoczekiwanie po biciu gwałcili je, doprowadzało je to natychmiast do orgazmu.
W czasach dzisiejszych bicie po pośladkach również jest bardzo powszechnym zachowaniem erotycznym. Jedną z książek łamiącą tabu na ten temat jest nieprawdopodobnie durne "Pięćdziesiąt twarzy Greya".
Inną "11 minut" P. Coehlo.
Filmem dokładnie ukazującym to zjawisko jest chociażby "Sekretarka".
Śpiewa o tym nawet Madonna w swojej piosence "Hunky panky".
Mianownik jest zawsze ten sam. Kobieta zostaje przez mężczyznę upokarzana biciem po pośladkach i obydwoje to niezmiernie podnieca.
Dzisiaj to erotyczne zjawisko jest nazywane spankingiem i zalicza się do zachowań BDSM czyli sadomaso.
Jest też nazywane po prostu "laniem' i "dawaniem klapsów".
W internecie można znaleźć setki opowiadań erotycznych o tej tematyce, zdjęć, grafik, forów, pornograficznych filmów, a na allegro i w seksshopach zaopatrzyć się w pejcze, paletki "paddle", bicze, dyscypliny, wszystko służące w jednym celu: do bicia po pośladkach w celu podniecenia seksualnego.
NIE ROZUMIEM JAK MOŻNA DOKŁADNIE TO SAMO ROBIĆ DZIECIOM I JESZCZE DO TEGO NAZYWAĆ TO KARĄ?
Jeżeli ta czynność podnieca tak wiele osób dorosłych, to jakim cudem miałaby nie podniecać również części dzieci?
Jakim cudem wśród rodziców, którzy biją, miałoby nie być takich, których podnieca bicie własnych dzieci?
Niestety są dzieci, które bicie podnieca. Niestety są rodzice, których to podnieca.
Ja byłam takim dzieckiem. Mój ojciec był takim rodzicem.
O tym się nie mówi. To wielkie tabu.
Jak się domyślam, wynika to z kilku przyczyn.
1) Oczywiście, że większość rodziców nie jest zboczona seksualnie. Jeżeli biją, lub dają klapsy dzieciom, to dlatego bo zostało im to wpojone przez kulturę bicia.
Zdaję sobie doskonale sprawę, ze jeśli rodzic klepnie dziecko w wieku do lat 5 w tyłek bo wybiegało na jezdnię, czy strącało butelki z półki w sklepie, a on poczuł się bezradny i sfrustrowany, to w tym klepnięciu nie ma (raczej) żadnego erotyzmu.
Zdecydowana większość dzieci nie odczyta tego jako seksualną przemoc. Wyjątkiem może być dziecko, które już wszelkie uderzenia w tyłek kojarzy z erotyzmem ze swoich wcześniejszych doświadczeń.
I tutaj jest jednak pewne ryzyko. Są osoby, które mają pośladki tak bardzo erogenne, że nawet takie niewinne klepnięcie może zgorszyć...
Kiedy chcesz go karać i wychowywać RÓWNIEŻ NIE !!!
bicie dzieci po pośladkach to PRZEKROCZENIE ICH INTYMNOŚCI, gdyż pośladki zawsze są MIEJSCEM INTYMNYM!
bicie po pośladkach dziewczynki/dziewczyny/kobiety przez mężczyznę ZAWSZE jest PRZEMOCĄ SEKSUALNĄ.
ZAWSZE jest to ZŁY DOTYK intymnego, erogennego miejsca.
Doppet opisuje również grzeszne, lubieżne bicie uczniów przez nauczycieli, w tym w dużej mierze w szkołach klasztornych przez nauczycieli-zakonników.
Było to zjawisko bardzo powszechne, nauczycieli podniecali się widokiem nagich pośladków i "odgłosem bicza spadającego na tyłek". Autor jest tym zjawiskiem oburzony i wnosi o zaprzestanie tych grzesznych, demoralizujących praktyk.
Doppet opisuje również jak księża pod pretekstem kary bili młode kobiety po spowiedzi po nagich pośladkach, podniecając się tą czynnością i bardzo często je potem gwałcili. Kobiety te wierzyły, że to pokuta opierając się na autorytecie księdza, jednakże natury nie da się oszukać!
Bicie kobiety przez mężczyznę po pośladkach JEST Z NATURY CZYNNOŚCIĄ EROTYCZNĄ, były tym tak "rozpalone", że gdy księża nieoczekiwanie po biciu gwałcili je, doprowadzało je to natychmiast do orgazmu.
W czasach dzisiejszych bicie po pośladkach również jest bardzo powszechnym zachowaniem erotycznym. Jedną z książek łamiącą tabu na ten temat jest nieprawdopodobnie durne "Pięćdziesiąt twarzy Greya".
Inną "11 minut" P. Coehlo.
Filmem dokładnie ukazującym to zjawisko jest chociażby "Sekretarka".
Śpiewa o tym nawet Madonna w swojej piosence "Hunky panky".
Mianownik jest zawsze ten sam. Kobieta zostaje przez mężczyznę upokarzana biciem po pośladkach i obydwoje to niezmiernie podnieca.
Dzisiaj to erotyczne zjawisko jest nazywane spankingiem i zalicza się do zachowań BDSM czyli sadomaso.
Jest też nazywane po prostu "laniem' i "dawaniem klapsów".
W internecie można znaleźć setki opowiadań erotycznych o tej tematyce, zdjęć, grafik, forów, pornograficznych filmów, a na allegro i w seksshopach zaopatrzyć się w pejcze, paletki "paddle", bicze, dyscypliny, wszystko służące w jednym celu: do bicia po pośladkach w celu podniecenia seksualnego.
NIE ROZUMIEM JAK MOŻNA DOKŁADNIE TO SAMO ROBIĆ DZIECIOM I JESZCZE DO TEGO NAZYWAĆ TO KARĄ?
Jeżeli ta czynność podnieca tak wiele osób dorosłych, to jakim cudem miałaby nie podniecać również części dzieci?
Jakim cudem wśród rodziców, którzy biją, miałoby nie być takich, których podnieca bicie własnych dzieci?
Niestety są dzieci, które bicie podnieca. Niestety są rodzice, których to podnieca.
Ja byłam takim dzieckiem. Mój ojciec był takim rodzicem.
O tym się nie mówi. To wielkie tabu.
Jak się domyślam, wynika to z kilku przyczyn.
1) Oczywiście, że większość rodziców nie jest zboczona seksualnie. Jeżeli biją, lub dają klapsy dzieciom, to dlatego bo zostało im to wpojone przez kulturę bicia.
Zdaję sobie doskonale sprawę, ze jeśli rodzic klepnie dziecko w wieku do lat 5 w tyłek bo wybiegało na jezdnię, czy strącało butelki z półki w sklepie, a on poczuł się bezradny i sfrustrowany, to w tym klepnięciu nie ma (raczej) żadnego erotyzmu.
Zdecydowana większość dzieci nie odczyta tego jako seksualną przemoc. Wyjątkiem może być dziecko, które już wszelkie uderzenia w tyłek kojarzy z erotyzmem ze swoich wcześniejszych doświadczeń.
I tutaj jest jednak pewne ryzyko. Są osoby, które mają pośladki tak bardzo erogenne, że nawet takie niewinne klepnięcie może zgorszyć...
Moim zdaniem jeśli jednak takie dziecko ma dobrych rodziców, którzy go nie upokarzają, to jest to mało prawdopodobne. Zawsze istnieje jednak ryzyko, że dziecko już wcześniej odczytało erotyzm klapsa z
komunikatów społecznych. Np. zobaczyło bajkę, w której ktoś kogoś bił
lub obrazek w gazecie.
Tak samo jest z biciem nazywanym tak samo(!) jak w zabawach erotycznych "laniem". Jedno drugiemu jest nierówne.
Zupełnie czym innym jest, jeśli ojciec bije dziewczynkę czy dziewczynę, trzyma ją przełożoną przełożoną przez kolano, jej pochwa i narządy płciowe są wyeksponowane siłą rzeczy(!) i klepie ją ręką po pośladkach, a czym innym jest jeśli matka klepnie parę razy 4 letnie dziecko w tyłek, bo puściły jej nerwy.
Muszę tu zaznaczyć, że JESTEM PRZECIWNA I POTĘPIAM WSZELKIE BICIE, UDERZANIE CZY DAWANIE "KLAPSÓW" DZIECIOM.
Bicie zawsze jest przeciwieństwem miłości, przyjaźni, zaufania i szacunku.
Kaleczy dobrą relację i rani.
W ogóle nie jest żadną metodą wychowawczą, lecz metodą zastraszenia i zmuszenia siłą do posłuszeństwa.
Każdy rodzic powinien uważać swoje dziecko za istotę inteligentną, która potrafi zrozumieć różnicę pomiędzy zachowaniem słusznym i niesłusznym, różnicę pomiędzy dobrem, a złem.
Jednak różnica pomiędzy tymi dwoma wyżej wymienionymi sytuacjami jest ogromna.
Pierwsza jest klasycznie zabarwiona seksualnie. Druga ma być może jakiś delikatny cień seksualności, ale tylko dla dzieci już skażonych, już okaleczonych.
Problem w tym, że żaden rodzic popierający bicie nie przyzna, że jego dziecko mogło już odczytać erotyzm klapsa. Że seksualność jego dziecka zaczęła się budzić wyjątkowo wcześnie.
Dawanie klapsów jest jak PŁYWANIE W MORZU PRZY CZERWONEJ FLADZE.
Ktoś jest pewny, że umie doskonale pływać, ale nigdy nie może być pewny, czy nie porwie go prąd wsteczny.
Zawsze jest narażony na ryzyko.
Zwłaszcza, jeśli nie ma świadomości, że najsilniejsze prądy są przy falochronach...
Dlatego tak ważna jest profilaktyka, uświadamianie społeczne niebezpieczeństw.
Uświadamianie, że klaps w tyłek ma w sobie aspekt seksualny.
Że bicie dziewczynki po pośladkach przez mężczyznę jest jak pływanie przy falochronie podczas sztormu.
Bo natura ma swoje prawa.
Pośladki są erogenne, więc ich dotyk może pobudzać erogennie.
Jeśli ojciec bije po pośladkach dziewczynkę to zawsze ma to charakter molestowania. Jeśli bije dziewczynkę w wieku 8+, dotyka stymuluje jej pośladki ręką lub jakimś przyrządem ZAWSZE JEST TO EROTYCZNE.
W dzisiejszych czasach dzięki Bogu ojcowie, którzy biją córki w wieku szkolnym są już na rzadkością. Zboczeni ojcowie, których bicie podnieca też są zapewne rzadkością. Dlatego też okaleczanych dzieci jest mniej i ten temat staje się mniej oczywisty.
Dzieci molestowanych w ten sposób jednak w żaden sposób nie ratuje to, że są w mniejszości.
2) Społeczeństwo i religia katolicka i inne wpajają dzieciom bezwzględny obowiązek obdarzania rodziców czcią.
Przez to dzieci, które zostały zgorszone lub podniecone biciem, nie przyznają się do tego nawet przed samym sobą.
Jeśli sobie to uświadomią, ogarnia ich tak wielkie uczucie krzywdy, wstydu, upokorzenia, bezbronności i szoku, że nie są w stanie o tym nikomu powiedzieć.
Te dwa i inne maskujące czynniki doprowadzają do tej dziwnej powszechnej "zmowy milczenia". To tego powszechnego płaszczyka okrywającego podejrzanie wstydliwy temat.
Zmowa milczenia i tabu nie zmienią jednak natury, nie usuną cierpienia niewinnych zgorszonych, molestowanych, zgwałconych dzieci.
Dlaczego prawo oficjalnie nie zalicza bicia po pośladkach do form molestowania? dlaczego przynajmniej nie podaje go jak potencjalne molestowanie w części przypadków?
Dlaczego ROBI WYJĄTEK i dla tej jedynej formy stymulacji erogennego miejsca i nie wymienia jej jako przykładu ZŁEGO DOTYKU?
Dlaczego księża, którzy zakazują wszelkich form zgorszenia i podniecenia poza małżeństwem ROBIĄ TEN JEDYNY WYJĄTEK i udają ze nie istnieją dzieci, które podnieca i gorszy bicie po pośladkach, dawanie klapsów?
Tak samo jest z biciem nazywanym tak samo(!) jak w zabawach erotycznych "laniem". Jedno drugiemu jest nierówne.
Zupełnie czym innym jest, jeśli ojciec bije dziewczynkę czy dziewczynę, trzyma ją przełożoną przełożoną przez kolano, jej pochwa i narządy płciowe są wyeksponowane siłą rzeczy(!) i klepie ją ręką po pośladkach, a czym innym jest jeśli matka klepnie parę razy 4 letnie dziecko w tyłek, bo puściły jej nerwy.
Muszę tu zaznaczyć, że JESTEM PRZECIWNA I POTĘPIAM WSZELKIE BICIE, UDERZANIE CZY DAWANIE "KLAPSÓW" DZIECIOM.
Bicie zawsze jest przeciwieństwem miłości, przyjaźni, zaufania i szacunku.
Kaleczy dobrą relację i rani.
W ogóle nie jest żadną metodą wychowawczą, lecz metodą zastraszenia i zmuszenia siłą do posłuszeństwa.
Każdy rodzic powinien uważać swoje dziecko za istotę inteligentną, która potrafi zrozumieć różnicę pomiędzy zachowaniem słusznym i niesłusznym, różnicę pomiędzy dobrem, a złem.
Jednak różnica pomiędzy tymi dwoma wyżej wymienionymi sytuacjami jest ogromna.
Pierwsza jest klasycznie zabarwiona seksualnie. Druga ma być może jakiś delikatny cień seksualności, ale tylko dla dzieci już skażonych, już okaleczonych.
Problem w tym, że żaden rodzic popierający bicie nie przyzna, że jego dziecko mogło już odczytać erotyzm klapsa. Że seksualność jego dziecka zaczęła się budzić wyjątkowo wcześnie.
Dawanie klapsów jest jak PŁYWANIE W MORZU PRZY CZERWONEJ FLADZE.
Ktoś jest pewny, że umie doskonale pływać, ale nigdy nie może być pewny, czy nie porwie go prąd wsteczny.
Zawsze jest narażony na ryzyko.
Zwłaszcza, jeśli nie ma świadomości, że najsilniejsze prądy są przy falochronach...
Dlatego tak ważna jest profilaktyka, uświadamianie społeczne niebezpieczeństw.
Uświadamianie, że klaps w tyłek ma w sobie aspekt seksualny.
Że bicie dziewczynki po pośladkach przez mężczyznę jest jak pływanie przy falochronie podczas sztormu.
Bo natura ma swoje prawa.
Pośladki są erogenne, więc ich dotyk może pobudzać erogennie.
Jeśli ojciec bije po pośladkach dziewczynkę to zawsze ma to charakter molestowania. Jeśli bije dziewczynkę w wieku 8+, dotyka stymuluje jej pośladki ręką lub jakimś przyrządem ZAWSZE JEST TO EROTYCZNE.
W dzisiejszych czasach dzięki Bogu ojcowie, którzy biją córki w wieku szkolnym są już na rzadkością. Zboczeni ojcowie, których bicie podnieca też są zapewne rzadkością. Dlatego też okaleczanych dzieci jest mniej i ten temat staje się mniej oczywisty.
Dzieci molestowanych w ten sposób jednak w żaden sposób nie ratuje to, że są w mniejszości.
2) Społeczeństwo i religia katolicka i inne wpajają dzieciom bezwzględny obowiązek obdarzania rodziców czcią.
Przez to dzieci, które zostały zgorszone lub podniecone biciem, nie przyznają się do tego nawet przed samym sobą.
Jeśli sobie to uświadomią, ogarnia ich tak wielkie uczucie krzywdy, wstydu, upokorzenia, bezbronności i szoku, że nie są w stanie o tym nikomu powiedzieć.
Te dwa i inne maskujące czynniki doprowadzają do tej dziwnej powszechnej "zmowy milczenia". To tego powszechnego płaszczyka okrywającego podejrzanie wstydliwy temat.
Zmowa milczenia i tabu nie zmienią jednak natury, nie usuną cierpienia niewinnych zgorszonych, molestowanych, zgwałconych dzieci.
Dlaczego prawo oficjalnie nie zalicza bicia po pośladkach do form molestowania? dlaczego przynajmniej nie podaje go jak potencjalne molestowanie w części przypadków?
Dlaczego ROBI WYJĄTEK i dla tej jedynej formy stymulacji erogennego miejsca i nie wymienia jej jako przykładu ZŁEGO DOTYKU?
Dlaczego księża, którzy zakazują wszelkich form zgorszenia i podniecenia poza małżeństwem ROBIĄ TEN JEDYNY WYJĄTEK i udają ze nie istnieją dzieci, które podnieca i gorszy bicie po pośladkach, dawanie klapsów?
Stop demoralizacji, seksualizacji zgorszeniu dzieci biciem po miejscu intymnym!
Proszę wszystkie organizacje kościelne, wszystkich księży, i osoby związane z kościołem o podjęcie tematu GRZECHU PRZECIW CZYSTOŚCI , jakim jest dawanie "klapsów", "lanie", bicie dzieci i (o zgrozo) nastolatków, (a zwłaszcza nastolatek, czyli dojrzałych kobiet), po pośladkach czyli DOTYKANIE I STYMULOWANIE INTYMNEGO, EROGENNEGO, ŚCIŚLE ZWIĄZANEGO Z SEKSUALNOŚCIĄ MIEJSCA! Jeśli zakazujecie wszelkich stosunków poza i przedmałżeńskich, wszelkich zachowań przekraczających intymność, dotykania miejsc intymnych, wszelkich czynności, które mogą kogoś (zwłaszcza dziecko) ZGORSZYĆ, (większość dzieci w wieku 8+ bicie po pośladkach gorszy, tzn. czują się tym zakłopotane, zawstydzone, jest to całkowicie naturalna reakcja, gdyż dzieci w tym wieku czują już że pośladki są szczególnym miejscem, bardziej intymnym, związane z oraz bardziej uświadamianą seksualnością. Dzieci czują, że uderzenie w pośladki to zupełnie co innego niż uderzenie w twarz czy w rękę. Budzi inne uczucia, odruch innego rodzaju sprzeciwu). PODNIECIĆ, (wiele dzieci bicie po pośladkach podnieca, wielu dorosłych podnieca wspomnienie bicia w dzieciństwie), DOPROWADZIĆ DO ORGAZMU (zdarzają się przypadki doprowadzenia dziecka biciem po pośladkach do orgazmu, np. ja byłam takim dzieckiem) to waszym moralnym obowiązkiem, jest NIE UKRYWAĆ, NIE PRZEMILCZAĆ, NIE POMIJAĆ, NIE WYKLUCZAĆ, NIE PRZYZWALAĆ, NIE POCHWALAĆ ŻADNYCH Z TAKICH ZACHOWAŃ I CZYNNOŚCI. Zwłaszcza, że ten temat jest okrywany dziwnym wstydliwym płaszczykiem milczenia. Wszyscy to wiedzą, lub się domyślają, ale często nie przyznają się do tego nawet przed samym sobą... A niewinne dzieci cierpią... Każdy kto zakazuje łamania 6 przykazania powinien bronić tych dzieci! Przerwać to milczenie! Poradniki bicia dzieci pisane przez "pobożnych" wierzących gorszą tekstem, który jest identyczny jak w erotycznych opowiadaniach o spankingu. Bicie rodzi masochizm. Gwalci, kaleczy. Stop seksualizacji i zgorszeniu. Jeden z amerykańskich publicystów napisał: "dawanie klapsów jest seksualne, idioci, otwórzcie oczy!" |
Klapsy są cudowne... ale tylko w łóżku!!! Zachowania erotyczne - tylko dla dorosłych!!! |
Nie dotykaj małej dziewczynki, bo ona jest małą kobietą! Nie dotykaj nastolatki, bo ona jest kobietą fizycznie dojrzałą! |
"Byłam czystym, nieskalanym, niewinnym dzieckiem i chciałam nim pozostać. Niestety ktoś dotknął przemocą mojego ciała. Nazwał to wychowaniem, karą i dobrem. To było moje pierwsze doświadczenie erotyczne. Pierwszy dotyk, zły dotyk intymnego miejsca. Nie gwałci, kto rózgi żałuje". |
To, co jest schowane pod majtkami - jest intymne. Intymność dziecka jest świętością. Nie cudzołóż! Nie dotykaj pośladków córki! Nie klep jej! Zostaw to dla jej męża! Nie zdradzaj żony! Niech pozostanie jedyną kobietą, którą klepiesz po tyłku! Jeśli jesteś księdzem - nigdy nie popieraj dotykania przemocą pośladków dzieci!!! Mów głośno o tym, że to przekroczenie ich intymności! Zgorszenie ich czystości!!! Odnieś się do historii, przeproś za Kościół, za jego przedstawicieli, którzy dawniej powszechnie, a nawet dziś niejednokrotnie pochwalają bicie niewinnych dzieci po pośladkach! |
Każdy klaps u dziewczynki dotyka miejsca tuż obok pochwy i innych narządów płciowych. Każdy wprawia pochwę w drżenie. Każdy dotyka sfery najbardziej erogennej. |
"Dotknę twoich pośladków dla twojego dobra. Upokorzę twoją kobiecość dla twojego dobra" |
"Nie chcę żeby tata dawał mi klapsy. Czuję się tym dziwnie speszona. Nie wiem dlaczego. Nie potrafię nazwać moich uczuć.
I nie umiem się bronić. Jestem tylko małą dziewczynką". Nie okaleczajcie seksualności waszych córek. Nie bijcie miejsc intymnych. Nie poniżajcie, nie upokarzajcie miejsc intymnych. Nie macie pojęcia, ile zła możecie spowodować, nawet jeśli wasza córka uwierzy, że tak trzeba. |
STOP "ZMOWIE MILCZENIA"! STOP SPOŁECZNEMU TABU! Bicie po pośladkach, "KLAPSY" to DOTYKANIE. to SEKSUALNA PRZEMOC. To przekraczanie intymności. Pośladki to miejsce intymne i erogenne. U dziecka również. Wszyscy wiedzą, że nie wolno ich dotykać, bo to molestowanie... Klaps nie jest jakimś dziwnym, nienaturalnym wyjątkiem. Nie rządzą nim po-nadnaturalne, sprzeczne z nauką prawa. Jest takim samym dotykiem i stymulacją jak każda inna. W momencie kiedy dorosły bije dziecko po pośladkach, pośladki NIE PRZESTAJĄ JAKIMŚ MAGICZNYM TRAFEM BYĆ NA TĄ CHWILĘ MIEJSCEM INTYMNYM I EROGENNYM! SĄ NIM NADAL. |
MOJE CIAŁO JEST MOJE!!! MOJE POŚLADKI SĄ MOJE!!! NIGDY NIE DOTYKAJ ICH JEŚLI NIE SIĘ NIE ZGADZAM!!! Zwłaszcza jeśli jestem dziewczynką lub nastolatką!!! |
Niewinność dziecka jest ze SZKLANKI! Jest krucha jak domek z kart. Pośladki to bardzo unerwione i wrażliwe miejsce EROGENNE. u DZIECKA RÓWNIEŻ. |
Dziecko ma prawo czuć się bezpiecznie we własnym domu. Jego seksualność powinna być chroniona przez rodziców. Miejsca najbardziej seksualne powinny być chronione. Klapsy tylko dla żony (jeśli się zgadza). |
stop seksualizacji dzieci klepaniem i biciem po pośladkach. zachowania erotyczne - tylko dla dorosłych! |
To nieprawda, że "od bicia po tyłku nikomu nic się nie stało". Stało się L. von Sacher Masochowi iJ. J. Rousseau gdy byli dziećmi! Stało się wielu osobom, które zostały przemocą podniecone, niektórzy z nich piszą o sobie w internecie... o większości świat nie chciał usłyszeć. Wielu niewinnych dziewczynek i chłopców na zawsze zostało masochistami. |
"Klaps" wyskakuje jak diabeł z pudełka. Dziewczynka słyszy, że pupy się nie pokazuje, nie dotyka, zakrywa majteczkami, bo to miejsce inne niż wszystkie... Aż nagle... ktoś najbliższy to miejsce uderza, upokarza... |
Bicie dziewczynki po pośladkach tzw. "lanie" (wbrew woli, przemocą) często jest seksualnym gwałtem. To dotykanie i pobudzanie seksualnego, erogennego miejsca - pośladków i pochwy, która jest bezpośrednio pod nimi. Bicie stymuluje pochwę w identyczny sposób jak stosunek, są to identyczne, rytmiczne popchnięcia, które stymulują pochwę od zewnątrz, przez pośladki. Klepanie po tyłku podnieca większość kobiet i nastolatek, niestety również część dziewczynek... Społeczne tabu nie zmienia tego faktu. |
"Klapsy" nie są "niewinne". Niewinne jest ciało dziecka. Klapsy to brutalna ingerencja w tą niewinność pod grzesznym płaszczykiem "wychowania". |
powiedz "nie" jeśli dorosły chce dotykać twoich miejsc intymnych, nawet jeśli nazywa ten dotyk "karą". Strony edukacyjne wymieniają różne przykłady złego dotyku... klapsa nie wymieniają... Stop zmowie milczenia! Tyłek to nie to samo co ręka! Pośladków nie wolno dotykać przemocą, nie wolno ich atakować i stymulować. Nigdy. Nawet jeśli przekaz kulturowy tak nakazuje. Stop seksualizacji dotykaniem pośladków. |
bicie po pośladkach często bywa pierwszym doświadczeniem erotycznym... dokonanym przemocą, wbrew woli... nigdy nie możesz mieć pewności, że nie podnieca twojej córki. |
Autorką zamieszczonych w tym poście ilustracji jest Nicoletta Ceccoli.
OdpowiedzUsuńIlustracje te doskonały sposób obrazują czym jest problem opisywanej przeze mnie przemocy.
Niewinne dziewczynki, żyjące jeszcze w dziecięcym świecie zostają nagle zaskoczone agresywnym, burzącym porządek i ład atakiem na ich budzącą się seksualność.
Są tak bardzo zdumione i nieprzygotowane na tą inwazję, że zostają jakby zatrzymane w bezruchu. Nie wiedzą jak zareagować. Nie potrafią się bronić, bo nie do końca rozumieją, co się tak właściwie dzieje.
Ilustracje Nicoletty Ceccoli wpadły mi w ręce przez przypadek i od razu zwróciły moją uwagę swoją niezwykłą formą i sprytnym sposobem ukazania problemu.
Od razu stały mi się bliskie, gdyż doskonale przedstawiały moje dziecięce uczucia.
Niewinność, delikatność, szczerość, budząca się kobiecość i seksualność, zderzone z szokiem, niedowierzaniem, bezbronnością, bezradnością i pragnieniem zachowania czystości, nieskalania.
Podczas gdy oglądałam te ilustracje, doznałam nagle wstrząsu... gdyż pośród nich zobaczyłam ilustrację na której czerwony diabeł bije dziewczynkę po pośladkach specjalną używaną w sadomaso paletką...
Kontekst erotyczny przebija się na pierwszy plan. Dziewczynka delikatna i niewinna, ubrana w niebieską sukienkę, która unosi się do góry obnażając intymne ciało...
Dziewczynka jest zatrzymana w bezruchu, jej szok i zgorszenie są zbyt duże, by wiedziała, jak ma zareagować...
Więc Nicoletta Ceccoli rozumie ten trudny temat.