Słowo
"Nikt" obejmuje również rodziców, a zwłaszcza ojców i powinni mieć oni
tego pełna świadomość. Nikt nie powinien mieć prawa podnieść ręki na
dziecko. Nikt nie powinien na to przyzwalać. Zwłaszcza papież.
Każdy człowiek powinien mieć prawo zabronić innym i nie zezwolić na zły dotyk lub uderzenie. Każdy, również dziecko.
Zwłaszcza, gdy dorosły chce go dotykać lub uderzyć w miejsce intymne i erogenne.
Każdy człowiek powinien mieć prawo zabronić innym i nie zezwolić na zły dotyk lub uderzenie. Każdy, również dziecko.
Zwłaszcza, gdy dorosły chce go dotykać lub uderzyć w miejsce intymne i erogenne.
http://www.centrumjp2.pl/wikijp2/index.php?title=Godno%C5%9B%C4%87_osoby_ludzkiej
Nauczanie Jana Pawła II nt. godności osoby ludzkiej
Każdy czyn wyraża i aktualizuje wyjątkowe w stosunku do innych istot strukturalne właściwości osoby ludzkiej: jej samo-posiadanie, które z kolei jest warunkiem samo-panowania...Dziecko jest osobą w tym samym stopniu i znaczeniu, co człowiek dorosły...
Tymczasem niektórzy księża katoliccy, w tym jezuita -uczony watykański, oraz niektórzy świeccy wyznawcy katolicyzmu odmawiają dzieciom prawa do samo-posiadania swojego ciała, swojej seksualnej intymności..., do samo-panowania nad ich własnym najbardziej intymnym seksualnym podnieceniem.
Uzurpują sobie prawo do bicia, które jest dotykiem i stymulacją najbardziej intymnych części ciała dziecka!!! - bezpośrednio pośladków i pośredniej stymulacji narządów płciowych u dziewczynek.
W dodatku nie określają oni dokładnie co mają na myśli mówiąc "dziecko".
Czy 12 lub 17 letnia dziewczyna fizycznie jest dzieckiem?
Niestety mogą się znaleźć zboczeńcy, którzy będą kłamać, że tak... dla swoich lubieżnych czynów.
Bicie nastoletniej dziewczyny po intymnej części ciała, to praktyka sadomasochistyczna, podniecanie jej w ten sposób, doprowadzanie do orgazmu to gwałt na KOBIECOŚCI SAMEJ W SOBIE.
Wspomniani katolicy przeciwstawiają się jednemu z własnych największych autorytetów - Janowi Pawłowi II, który osbę ludzką przedstawia w następujących kategoriach:
Pojęcie osoby w nauce Kościoła katolickiego:
Osoba ludzka jest niezależna od praw i dyspozycji innych jednostek, w swoim postępowaniu może kierować się własną wolą.
Oznacza to, że nie wolno jej wbrew woli bić, dotykać, stymulować, wbrew jej woli podniecać, doprowadzać do orgazmu.
Dotyk, klepanie, stymulacja pośladków wg katolików powinna być zarezerwowana na czas małżeństwa, wg ogólnych praw moralnych - powinna być zarezerwowana dla osób wyrażających na to zgodę.
Tymczasem bicie dzieci po pośladkach nie tylko dotyczy osób poza małżeństwem, ale w dodatku dochodzi do niego WBREW WOLI JEDNEJ Z OSÓB!
wszyscy ludzie są równi z natury;
Oznacza to, że nikt, nawet profesor watykański nie jest jako człowiek kimś ważniejszym, lepszym, bardziej wartościowym od dziecka, nikt nie ma prawa panować nad drugim człowiekiem, w tym, również nad dzieckiem.
wszyscy ludzie posiadają tę samą godność;
Godność dziecka jest taką samą godnością jak godność człowieka dorosłego.
Pośladki dziecka są pośladkami równoprawnej osoby ludzkiej, która ma identyczne prawo do szacunku jak dorosły.
Nikt nie prawa orzekać o pośladkach innej osoby, że "tyłek nie szklanka", gdyż w odczuciu dziecka może je to pozbawiać godności.
Jezuita, watykański uczony ma prawo orzekać co najwyżej o swoich własnych pośladkach, może o nich mówić "mój tyłek nie szklanka".
Również papież Franciszek nie ma prawa orzekać, że bicie po innej części ciała niż twarz, nie pozbawi dziecka godności.
Papież Franciszek ma prawo orzekać co najwyżej o samym sobie, o tym, co jego samego nie pozbawiłoby godności.
Papież Franciszek ma prawo wyrokować tylko o swoich własnych odczuciach, ma prawo mówić: "Kiedy ktoś musi mnie uderzyć, nigdy nie bije mnie w twarz, gdyż to pozbawiłoby mnie godności. Jakie to piękne".
Dziecko jest osobą, i nikt nie ma prawa bić go po żadnej części ciała, dziecko jako osoba ma prawo samo decydować o tym, które części jego ciała są najbardziej intymne i wymagające poszanowania.
Jest sprawą oczywistą, że najbardziej intymne części ciała to te, które są bezpośrednio związane seksualnością, czyli narządy płciowe i pośladki.
Jestem osobą niezależnie od tego, czy mam 2 lata, 13 lat, czy 36. Niezależnie od mojego wieku jako osobie ludzkiej przysługuje mi niezbywalne prawo do samo-posiadania mojego ciała, mojej seksualności, mojej intymności w każdym aspekcie,
niezbywalne prawo do samo-panowania nad moim seksualnym podnieceniem,
nad intymnymi miejscami mojego ciała,
nad moim orgazmem i moją kobiecością. Nikt nie ma prawa mnie z tego okradać.
Chęć pozbawienia, kogoś z tych prawem jest kradzieżą, czynem moralnie złym.
spełnienie czynu przez osobę samo w sobie stanowi wartość. Jest to właśnie owa »wartość personalistyczna«, osoba bowiem, spełniając czyn spełnia w nim siebie. Wartość personalistyczna polega na tym, że
niezbywalne prawo do samo-panowania nad moim seksualnym podnieceniem,
nad intymnymi miejscami mojego ciała,
nad moim orgazmem i moją kobiecością. Nikt nie ma prawa mnie z tego okradać.
Chęć pozbawienia, kogoś z tych prawem jest kradzieżą, czynem moralnie złym.
spełnienie czynu przez osobę samo w sobie stanowi wartość. Jest to właśnie owa »wartość personalistyczna«, osoba bowiem, spełniając czyn spełnia w nim siebie. Wartość personalistyczna polega na tym, że
Być moralnie dobrym – pisze Wojtyła – to znaczy
Jeśli ktoś chce okraść drugiego człowieka z jego niezbywalnych praw - oznacza to, że jest człowiekiem złym moralnie.
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/I/ID/wychowanie_ku_wartosciom_02_c.html
Papież pisze: "[...] osoba spełnia siebie przez swój czyn, uzyskuje jako osoba właściwą sobie pełnię, czy też postać jest to zarazem postać samo-własności i samo-panowania. Przez czyn osoba urzeczywistnia siebie jako «ktoś» i jako «ktoś» też siebie ujawnia".
Jeżeli ktoś w jakimkolwiek momencie ludzkiego życia odmawia INNEJ OSOBIE LUDZKIEJ prawa do poszanowania jego seksualności, do ochrony intymnych i erogennych miejsc jego ciała,
to taki człowiek samostanowi o sobie, poprzez swój zły moralnie czyn - ustanawia siebie jako GORSZYCIELA NIEWINNOŚCI.
być dobrym człowiekiem, być dobrym jako człowiek. Być moralnie złym – to znaczy być złym człowiekiem, być złym jako człowiek.
Przez swoje czyny człowiek staje się
moralnie dobrym lub moralnie złym.Jeśli ktoś chce okraść drugiego człowieka z jego niezbywalnych praw - oznacza to, że jest człowiekiem złym moralnie.
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/I/ID/wychowanie_ku_wartosciom_02_c.html
Papież pisze: "[...] osoba spełnia siebie przez swój czyn, uzyskuje jako osoba właściwą sobie pełnię, czy też postać jest to zarazem postać samo-własności i samo-panowania. Przez czyn osoba urzeczywistnia siebie jako «ktoś» i jako «ktoś» też siebie ujawnia".
Jeżeli ktoś w jakimkolwiek momencie ludzkiego życia odmawia INNEJ OSOBIE LUDZKIEJ prawa do poszanowania jego seksualności, do ochrony intymnych i erogennych miejsc jego ciała,
to taki człowiek samostanowi o sobie, poprzez swój zły moralnie czyn - ustanawia siebie jako GORSZYCIELA NIEWINNOŚCI.
Efekty zgorszenia biciem w moim dzieciństwie:
Poprzez swoje czyny człowiek ustanawia sam siebie.
Jeśli kradnie - stanowi się złodziejem
Gorszy - gorszycielem
gwałci - gwałcicielem
kłamie - kłamcą.
Jeżeli ktoś zaleca bicie, dotykanie, stymulację intymnych, erogennych, miejsc ciała dziecka - pośladków - jest gorszycielem, współwinnym seksualnej stymulacji.
Seksualność dziecka, jego czystość i niewinność są delikatne jak szklanka.
Delikatne jak szklanka są erogenne części ciała dziecka, w tym pośladki.
Ktoś, kto mówi, że "tyłek - nie szklanka", czyli, że intymne, erogenne miejsce dziecka "nie szklanka" - ten kłamie, gdyż dziewictwo i niewinność są kruche jak szklanka.
Taki człowiek sam siebie ustanawia kłamca i gorszycielem.
Czuję się zgorszona słowami papieża, słowami jezuity, innych księży, publicystów i innych katolików.
Czuję się zgorszona wszelkimi słowami o stymulacji pośladków dziecka.
Nawet samo mówienie na temat bicia po pośladkach jest nieprzyzwoite, gorszące i samo w sobie jest seksualną patologią i słownym molestowaniem seksualnym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.