Pisanie tego bloga było dla mnie autoterapią. To tutaj uczyłam się mówić o swoich doświadczeniach. W tamtym czasie przestałam udawać, że "nic mi się nie stało" i był to mój pierwszy krok do uzdrowienia. Dziś zapraszam na moją stronę www.spankassexualabuse.blogspot.com i do lektury mojej książki.

wtorek, 15 marca 2016

Nie kocha - ten, kto nie szanuje




Zdjęcie użytkownika Laura Palmer.
Nie mieści mi się to w głowie, jak można nosić pod sercem taką cudowną istotę, potem karmić ją własnym mlekiem, patrzeć w jej ufne oczy pełne zaufania i miłości, pomagać stawiać pierwsze kroki, całować i prowadzić za rączkę,
a potem tą istotę bić z jakiegoś g...nego powodu!!!!
Nigdy tego nie zrozumiem, i nigdy tego nie poprę.
Ale żeby to zrozumieć, trzeba osiągnąć wyższy wymiar człowieczeństwa. dla niektórych to jest niestety niemożliwe.
Tłumaczenie też jest na nic. Bo albo to ktoś czuje w sercu, albo jest podłym barbarzyńcą i nie przyjmie tego do wiadomości, bo jego serce jest zimne jak głaz.
W ogóle pomijając kwestię tego, że pośladki nawet małego dziecka to jest miejsce intymne, pomijając tą kwestię, uważać,że dzieci należy bić może tylko osoba chora psychicznie i chora duchowo.
Często widuję różne matki, których dziecko płacze lub marudzi, a one na nie wrzeszczą. ja wiem z czego to wynika. na te kobiety też ktoś wrzeszczał, gdy były małe. ktoś je bił na chłodno bez emocji, lub pod tych emocji wpływem, nie wazne jak, ktoś je bił, i w ich sercu nagromadził się zal, poczucie niemocy i bezradności.
I one dalej czuja sie bezradne. Wiec kiedy maja problem rozwiązują go tak, jak je nauczono - krzykiem i przemocą.
Nie umieją spojrzeć z empatia na małego człowieka którego nosiły pod sercem.
Jest mi ich żal, bo nie są do końca winne, że wpadły w koła tej machiny.
Naprawdę można inaczej. Nawet jeśli sie ma tak strasznie pocięte serce molestowaniem jak ja.
 Gdyby mój ojciec odnosił się do mnie tak jak ten mężczyzna do córki na zdjęciu nie przeszłoby mi przez myśl, że jego dotyk może podniecać. To dla tego bo okazanie miłości przytulenie nie byłoby dla mnie upokarzające.
Nie czułabym wtedy dominacji. Nie byłabym zmuszona siłą do uległości. 

Natomiast jeśli ktoś bije lub klepie lub dotyka przemocą pośladków córki - okazuje brak szacunku dla jej seksualności. Traktuje ją jak szmatę. 
Taka osoba w dorosłym życiu dalej czuje się jak szmata. jak ktoś, kto nie ma prawa do własnej seksualności i intymności. Jak ktoś, kto nie ma prawa do swojego własnego ciała.
 I dlatego tego ciała nienawidzi.

Tak właśnie się czułam. Moje ciało wydawało mi się skalane, brudne, skażone. Nie - moje. 
Miałam całymi latami wrażenie, że wszyscy widzą, że to ciało nie jest moje, że do mnie nie należy. 

Że nie mam prawa jego własności. Że to prawo ma ktoś inny. Że może mnie doprowadzić nawet do tryskającego orgazmu i nawet Kościół nie stanie w mojej obronie!
Nawet Kościół powie, że mój ojciec miał do tego prawo. 
Dlatego czuję się przez Kościół skrzywdzona. Za ten brak potępienia mojego gwałtu. 
Za jego pochwalenie przez niektórych księży i innych katolików.

...


Im bardziej ktoś z katolików mnie wkurzy, tym więcej czuje w sobie empatii i współczucia dla tych, którzy są niewinni.
Nie rozumiem jak to jest możliwe, że właśnie ci, którzy maja jako najważniejsze przykazanie miłość bliźniego - właśnie oni najczęściej bija swoje dzieci. To jest nonsens do kwadratu i debilizm.
Kiedy czytam te herezje o biciu dzieci pisane przez nawiedzone dewotki ubrane w długie spódnice (żeby kogoś nie zgorszyć), to jestem przerażona tym, jak one traktują własne dzieci.

Ale im bardziej jakiś nawiedzony katolik zrani moje uczucia, jakoś dziwnie tym większa czuje miłość do wszystkich dzieci i ludzi, którzy je szanują.

Oddzielam swoje wzburzone uczucia, swój zal i gniew od miłości do bliźnich. Dlaczego tylu rodziców tak nie potrafi???? dlaczego własne dzieci traktują z wyższością jakby byli ich władcami...
Ale w środku jest mi bardzo przykro. Bo katolicy mnie bardzo zawiedli. Nie maja za grosz empatii. Nie mowie ze wszyscy, ale wielu. W kolko gadają tylko o przebaczeniu. Tak jakbym to ja byla winna swojej krzywdzie i traumie.

....

Bog bedzie mial problem kiedy Laura umrze. Bo ona nie moze byc w niebie. Nie zrobila nic zlego, ale do nieba nie moze wejsc, boz takim orgazmem nie mozna byc szczesliwa w pełni. Laura nigdy sie nie pogodzi z ta piekielna rokosza, ktora zawladnela jej ciałem.


 ......

 tak tak bardzo duzo bolu

 nie wiecie jak duzo

 morze lez

i samotnosc

 krzywda

 i milczenie smierc

aniol smierci glaska laure po wlosach
Laura Palmer
Laura Palmer laura placze laura placze
Laura Palmer
Laura Palmer jest martwa ale placze
Laura Palmer
Laura Palmer po 23 latach ciagle placze
Laura Palmer
Laura Palmer to nie ma nic wspolnego z przebaczeniem
Laura Palmer
Laura Palmer dlaczego ten czlowiek nie mail na tyle sumienia, zeby ja zabic do konca
Laura Palmer
Laura Palmer dlaczego zostawil ja polmartwa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.