http://www.dw.com/pl/jezuici-pedofile-latami-molestowali-uczni%C3%B3w-a-zakon-milcza%C5%82/a-5625402?maca=pl-Facebook-sharing
Jezuici od dziesiątków lat wiedzą o zakonnikach-pedofilach. Taki wniosek
sformułowała w raporcie końcowym Ursula Raue. Na wniosek zakonu zbadała
przypadki molestowania uczniów w jezuickich szkołach.
Czyli, że Watykan wie, zdaje sobie sprawę z tego, że są osoby, które podnieca kiedy biją, lub są bite!!!!!
Pomimo to Watykan milczy.... no niezupełnie.... Przecież papież dał do zrozumienia, że dzieci wolno bić, byle nie po twarzy......
Nie rozumiem jak on mógł to powiedzieć. Zwłaszcza po tej aferze u Jezuitów!
„Z naszej oferty korzystają przede wszystkim osoby, do których ją skierowaliśmy” – oświadczył Kronenberg. Nie potrafił dokładnie opisać struktury tematycznej rozmów. Powiedział jednak, że nie tylko molestowanie seksualne przez duchownych odgrywa w rozmowach ważną rolę, lecz także stosowanie siły. „Ale granica między jednym a drugim jest płynna” – stwierdził. Jeśli uczniów bito kijem po gołej pupie, należałoby się zastanowić, gdzie zaczyna się molestowanie". W rozmowach opowiadano o takich przypadkach szczególnie z lat 60-70".
Jeśli nie wiecie, to ja wam powiem, gdzie zaczyna się molestowanie: zaczyna się wtedy, gdy ofiara lub sprawca czują podniecenie z powodu bicia. W przypadku ofiary pośladki wcale nie muszą byc gołe, bo pośladki są erogenne również kiedy są ubrane!!!!!
Ja miałam orgazm podczas bicia już po kilku uderzeniach, przy czym byłam całkiem KOMPLETNIE UBRANA...... w białą spódniczkę.....
już nigdy więcej jej nie założyłam...
Pojęcie "erytycznego bicia dzieci" było znane od dawna. Kościół woli udawać, że nic takeiego nie było...
http://koniecmilczenia.pl/index.php?id=19&tx_ttnews[tt_news]=21&cHash=12cd0acde0677677d4878cd20600ac3c
Historia wykorzystywania dzieci.... ARTYKUŁ:
"W erze chrześcijaństwa erotyczne bicie dzieci, jeśli się zmieniło, to na gorsze, będąc wynikiem lęku opiekunów przed życiem obok małej, bezbronnej istoty tak bardzo napełnionej ich odszczepionymi projekcjami. Jak zawsze, dziecko uważano za podatne na zły urok, które z łatwością stawało się ?odmieńcem? - czyli kimś, jak pisał św. Augustyn, ?kto cierpi na demona.?.......Bicie, opisywane w historycznych źródłach jest niemal zawsze ciężkie, tnące skórę i skrwawiające ciało. Zaczynało się już w niemowlęctwie i było zabarwione erotycznie poprzez to, że aplikowano je na gołe ciało i w okolice genitalne. Stanowiło część codziennego życia niemal każdego dziecka. W ten sposób, stulecie po stuleciu kolejne pokolenia maltretowanych dzieci maltretowały swoje potomstwo.
DZISIAJ W XXI WIEKU TO NADAL JEST TABU.
TO ZE BIBLIJNA RÓZGA BIJE EROGENNĄ CZĘŚĆ CIAŁA NADAL JEST TABU!!!!!!
„Scena” ukazana na tym obrazie aż kipi erotyzmem. Wyraźnie widać podniecenie zakonnicy, zgorszenie niewinnych dziewczynek, i PODNIECENIE ARTYSTY – AUTORA OBRAZU!
NIKT NIE MA DOŚĆ ODWAGI BY MÓWIĆ O TYM, ŻE POŚLADKI SĄ EROGENNE!!!!
O TYM, ŻE "KLAPSY" DOTYCZĄ EROGENNEJ CZĘŚCI CIAŁA.
"Chociaż erotyczne chłosty stopniowo zanikały, tryb intruzywny wychowania wymagał stałego nacisku na dziecko, by ?złamać jego wolę? i właściwie je zdyscyplinować. Łamanie woli dziecka zaczynało się bardzo wcześnie. Matka Johna Wesley?a mówiła o swoich dzieciach: ?Kiedy kończyły rok (a nieraz i wcześniej), uczyły się bać rózgi i płakać po cichu.?........Mamy na przykład amerykańskiego ojca, który opisuje lanie, jakie sprawił czteroletniemu synkowi za to, że chłopczyk nie umiał czegoś przeczytać. Został najpierw związany nago i zamknięty w piwnicy. Następnie, ojciec pisze:
?Mając go w takich warunkach, wobec mnie samego, mojej żony i naszej domowej gospodyni - w poczuciu niebezpieczeństwa i z zamierającym sercem - puściłem w ruch rózgę. Podczas tej nieprzyjemnej, przeciwnej mnie samemu i niewdzięcznej pracy poczułem pełnię siły świętego autorytetu i wydawania rozkazów, jakiej nie doznałem nigdy, w żadnej sytuacji z życia? Tymczasem mój syn, pod kontrolą skrajnej zawziętości i uporu jakie przejawiał, bez wątpienia myślał tylko o tym, że chce mi, słabemu i roztrzęsionemu, dołożyć. Świadomość, że on chciałby mnie pobić, rozstroiła mnie tak, że musiałem go wychłostać. Nie był w stanie żałować ani siebie, ani mnie.?..........."
kiedy kopiuję ten tekst, chce mi się płakać, gdyż nie mogę znieść krzywdy dzieci.... tego potwornego braku miłości, empatii i szacunku który rodzice, w tym katolicy!!!!!! okazywali dzieciom!!!!!!
Najstraszniejsze jest to, że poradniki nakazujące takie znęcanie sę nad dziecćmi są nadal wydawane!!!!!! przez katolickie wydawnictwa!!!!!!!
http://stopklapsom.pl/artykuly/instrukcje-bicia-dzieci/lanie-w-siedmiu-krokach/
http://www.dajeslowo.com/wspolczesne-instrukcje-bicia-dzieci/
A Kościół ani papież nie mówią STOP!!!!!! Oni mają ważniejsze problemy!
Moim zdaniem TO WRĘCZ NIEWIARYGODNE, że po tych wszystkich faktach z historii erotycznego bicia dzieci w kościele, również w ostatnich czasach (lata 80), JEZUITA ks. dariusz Kowalczyk potrafi publicznie bronić bicia dzieci!!!!! Bicia po części ciała erogennej!!!!! bo przecież to włąśnie zalecają katolickie poradniki!!!!!
http://natemat.pl/2667,zakaz-bicia-dzieci-to-totalitaryzm-kosciol-broni-klapsow
"- To smutne, że żyjemy w kraju, w którym wydawca, który wydał książki mówiące pozytywnie o możliwości stosowania kar cielesnych w wychowaniu dzieci, czuje się zmuszony do wycofania ich z obiegu z obawy – jak rozumiem – że różni „obrońcy” dzieci pobiegną do sądu, by oskarżyć wydawnictwo o propagowanie przemocy i łamanie tym samym prawa - mówi w rozmowie z prawicowym portalem Fronda.pl jezuita ks. Dariusz Kowalczyk".
Dla mnie to bardzo smutne, że według niektórych księży dziecku nie należy się szacunek, że erogennym pośladkom dziecka nie należy się ochrona, że według nich dziecko nie jest osobą posiadającą pełnię praw, tzn. prawa do ochrony przed stymulacją miejsc intymnych, erogennych...., prawa do seksualnej czystości, prawa do nie - bycia podniecaną bicie wbrew woli, prawa decydowania o swoim podnieceniu i orgazmie.
Ci wszyscy którzy popierają bicie - odmawiają mi do tego wszystkiego prawa.... a wraz ze mną innym osobom podniecanym w dzieciństwie biciem po pośladkach.
Teraz Jezuici przepraszaja ofiary.... a mnie nikt nie przeprasza.... za ten orgazm, za ten gwalt, podniecenie zasiane w kilkuletnim dziecku.
To dziecko juz zawsze bedzie zylo we mnie.
"ZADANIE NA PRZYSZŁOŚĆ
Tak, to największa prawda: Brak wrażliwości wobec dzieci, bicie ich, bicie po miejscach intymnych, nieczułość na ich podniecenie biciem na ich krzywdę łzy i traumę, bicie zarówno podniecające jak i to, które dotyczy innych części ciała niż pośladki, wszystko to powoduje BRAK WRAŻLIWOŚCI NA ZŁO, wszystko to sprawia, że ZŁO JEST PRZEKAZYWANE DZIEDZICZNIE Z JEDNEGO KRZYWDZONEGO POKOLENIA NA DRUGIE.